Shimoda action x70 – recenzuje Francesco Petardi

Zanim przeczytacie ten tekst, to miejcie na uwadze, że niesamowicie ciężko jest zachwalać nowe Ferrari stojące na parkingu pełnym Multipli (oczywiście bez urazy dla wszystkich posiadaczy). Jednak z plecakiem Shimoda Action X70 jest bardzo podobnie. Chociaż lepiej byłoby porównać ten plecak do Defendera 110- jest bezpiecznie, zabierzesz sporo i dotrzesz wszędzie. Niesamowita konstrukcja, ładowność, której bardzo długo szukałem i wyśmienita nośność to tylko kilka z jego zalet.

Wszystko zaczęło się od tego, że wraz ze zwiększającą się kolekcją sprzętu i akcesoriów fotograficznych zdałem sobie sprawę, że wybierając się na dłuższy trekking (połączony z biwakiem) coraz ciężej zabrać ze sobą wszystko czego potrzebuję by móc swobodnie fotografować i funkcjonować w terenie.
Z pomocą przyszła mi firma Shimoda,  dlatego od ponad roku jestem dumnym posiadaczem kompletu, w którego skład wchodzi:

  • placak Action X70
  • duży wkład fotograficzny
  • wodoodporny pokrowiec

Sprzęt miałem okazję sprawdzać o każdej porze roku i w każdych warunkach… Naprawdę w każdych. Mam jakieś dziwne zamiłowanie do extremalnych warunków pracy. Plecak ten przemierzał ze mną przez 6 długich dni szlaki szwajcarskich Alp gdzie przeszedł ze mną największy test ładowności ze względu na ilość jedzenia, wody, sprzętu biwakowego i oczywiście pełnego kompletu sprzętu foto. Action X70 sprawdził się również podczas pieszych wędrówek i skiturowych wycieczek po Tatrach, Pieninach, Gorcach i Karkonoszach. Dla mnie korzystanie z tego plecaka to nie tylko teren. Zabieram go również gdy jadę na sesję i potrzebuję zapakować kilka lamp, statywów, komplet obiektywów, laptopa, wszelkie akcesoria i drona. Mam wtedy wszystko w jednym miejscu i dodatkowo dużo łatwiej jest mi przemieszczać się ze sprzętem. Po wielu miesiącach intensywnego użytkowania przedstawiam moje skromne spostrzeżenia.

ROZMIAR – jest olbrzymi!

W przypadku plecaka Shimoda Action X70, nie musimy przytaczać klasyka, że rozmiar nie ma znaczenia.
To właśnie rozmiar jest cechą, na którą nikt nie będzie narzekał (chyba, że okaże się za duży 😉 ).
Po umieszczeniu w plecaku wkładu fotograficznego zostaje w nim na tyle miejsca, że spokojnie jestem w stanie zapakować tam wszystkie potrzebne rzeczy, nawet na kilkudniowe wyjścia w góry.
Nie zależnie czy wrzucam do środka wkład M, L czy XL.

Do wyboru mamy kilka wkładów różnej wielkości, które możemy dostosować do swoich potrzeb. Na grafice brakuje wkładu XL który jest w zestawie starter pack razem z plecakiem action X70.

Daje to jednak spore możliwości w dostosowaniu plecaka pod konkretną wyprawę. Więcej sprzętu foto i krótsza wycieczka to duży wkład, a gdy sprzętu fotograficznego biorę mniej to wystarczy wkład średni i wtedy przestrzeń ładunkowa na ciuchy, jedzenie i inne szpeje rośnie do naprawdę pokaźnych rozmiarów. Sporym atutem dający możliwość powiększenia przestrzeni ładunkowej jest duża kieszeń w systemie roll-top znajdująca się na szczycie plecaka. Kolejnym plusem są liczne paski i uchwyty, które pozwalają nam przytroczyć dodatkowe sprzęty tj. narty, czekan, kije, kask.

Jak na podróżniczy, górski plecak to shimoda action x70 wygląda bardzo subtelnie i śmiem twierdzić że nie rzuca się w oczy.

Dla osób, które nie mają aż takich potrzeb jeśli chodzi o miejsce, polecam Action x50 lub X30, które mają odpowiednio mniejsze pojemności i dodatkowy atut w postaci bocznej kieszeni z dostępem bezpośrednim do aparatu. Daje to sporą wygodę, gdyż nie trzeba ściągać plecaka by sięgnąć po aparat.

KOMFORT NOSZENIA to petarda

Nie będę wam wciskał kitu, że jak założycie ten plecak, wyładowany po brzegi sprzętem to nie czujecie go na plecach. Czujecie i czuć musicie, jednak przez bardzo szerokie szelki i pas biodrowy, które możecie dowolnie dopasować, noszenie tego plecaka jest turbo wygodne. Po odpowiedniej personalizacji, Action bardzo dobrze dopasowuje się do pleców, przez co po powrocie do domu nie odczuwałem nigdy bólu. System nośny w tym plecaku jest na medal. Widać i czuć, że rozwiązania użyte przy projektowaniu tego systemu nie są przypadkowe. Wiem, że to nie jest konkurs Strongman, ale  chyba nigdy nie nosiłem tak załadowanego plecaka i to bez większego problemu, oraz konsekwencji w postaci bólu czy wizyt u fizjoterapeuty.

KIESZENIE– jeszcze więcej miejsca na szpeje

W Action x70 są 2 duże regulowane kieszenie po bokach plecaka, w których z reguły noszę statyw, jakiś termos, kijki, lub większe akcesoria, których używam np przy sesjach. Kieszenie te są zabezpieczone również pasami, które stabilizują ciężar. Wstawiając tam statyw nie fruwa on na lewo i prawo. Dzięki temu jesteście spokojni o to, że sprzęt nie zgubi się podczas aktywności w terenie. Paski wykorzystywałem tej zimy również do przypinania nart skiturowych .Nie ma też problemu, żeby paskami przymocować deskorolkę czy kask. Na froncie plecaka mamy jedną bardzo pojemną kieszeń, która zajmuje powierzchniowo ⅔ plecaka. Tam z kolei znajduje się przegródka, do której możemy wsadzić bukłak z wodą, a dzięki dodatkowym tunelom na wężyk bez problemu możemy wypuścić kranik gdzieś na ramieniu i przyczepić do szelek. Zdawałoby się oczywiste rozwiązanie ale w wielu plecakach brakowało takich rozwiązań. Wiadomo, oszczędzamy dzięki temu czas na zatrzymywanie się i ściąganie plecaka żeby się nawodnić.

Po prostu akcja!

Kolejnym plusem jest uzupełniona (względem explore 60) ilość zapinanych małych kieszonek, które mogą posłużyć jako organizery na mniejsze akcesoria. To co mi się bardzo podoba podczas użytkowania tego plecaka to ergonomia i przemyślane patenty, które z kolei są bardzo intuicyjne. To czuć na każdym kroku!   Sam wkład fotograficzny, który można dowolnie regulować na potrzeby noszonego tam sprzętu (poprzez przepięcie rzepów) jest w plecaku stabilnie umieszczony i nie zmienia swojego położenia nawet podczas dynamicznej jazdy na nartach. 

Warto też docenić kieszenie na szelkach, które są na tyle duże, że mieści się w nich duży telefon, dokumenty i wszystko co chcecie mieć pod ręką (oczywiście w granicy rozsądku… aż tyle miejsca nie ma ;)) . Jedna z kieszeni ma dodatkowy ściągacz dzięki czemu kieszeń jest plastyczna i można w niej umieścić np bidon czy butelkę albo duży telefon. W wielu plecakach które miałem, kieszeń ta była za mała, przez co spadała jej funkcjonalność- tutaj nie ma tego problemu.

MATERIAŁ

Dobra, każdy z nas miał plecak fotograficzny, na którym po roku max dwóch latach widać było przetarcia, czy robiły się dziury. Myślałem zawsze, że taka już jest cecha tych produktów- po prostu szybko się zużywają. W shimodzie tego nie ma. Nie zaskoczyło mnie to przy action x70 ponieważ już wcześniej poznałem temat japońskiej jakości przy okazji użytkowania explore 60. Po ponad roku upadków, potknięć, szurania plecakiem przy wyjmowania sprzętu, nie widać na nim ani jednej dziurki, nie widać żadnych przetarć. Przyznam szczerze, że sceptycznie podchodziłem do tematu rolowanej kieszeni na szczycie plecaka. Byłem wręcz przekonany, że ten materiał nie da rady. Po prostu popęka i zacznie się sypać od ciągłego rolowania. Bardzo miła niespodzianka ponieważ tak się nie stało i kieszeń nadal jest w świetnej kondycji. Dlatego jeżeli ktoś tak jak ja zastanawia się nad trwałością tego materiału to mogę śmiało zapewnić, że zniesie dużo. Nie zdarzyło się również żeby plecak kompletnie przemókł chociaż wilgoć do środka się dostała ale to przy naprawdę konkretnej ulewie i pech chciał, że zapomniałem wtedy zabrać ze sobą wodoodpornego pokrowca ponieważ on zapewnia pełną ochronę przed deszczem. Dzięki temu, że pokrowiec jest naprawdę wodoodporny, a nie tylko nosi taką nazwę, mogę śmiało gonić za burzami i nie straszne mi są letnie dynamiczne pogody, za co wielkie dzięki Shimoda. 

W modelach action do wyboru mamy 2 kolory materiału: czarny i zielony (taki oliwkowy).

MINUS i minus daje plus

Miałem powiedzieć nie tylko o plusach, ale i o minusach ale jak udało Wam się przebrnąć  przez całość, to wiecie, że minusów tych nie ma. Myślę, że w pierwszej chwili minusem może być cena i to może odstraszać. 

Jednak gdyby się poważnie zastanowić to nie jest to aż tak dużo jak za plecak zapewniający bezpieczeństwo naszemu sprzętowi foto, który niejednokrotnie “zbieramy” przez lata i wydajemy na to… oczywiście tyle ile mówimy żonie 😉 W tym wypadku cena bardzo mocno przekłada się na jakość. Po ponad roku testowania, mogę wam z ręką na sercu przyznać, że nie jest to plecak, który po roku trafi do kosza i znajdzie lepszy zamiennik- no chyba że Shimoda wypuści coś nowego 😉 

PODSUMOWANIE czyli szybka wersja dla leniwych

Action X70 to plecak, który sprawdzi się u osób, które mają potrzebę nosić dużo sprzętu lub też duży sprzęt, a także dla tych którzy często łączą długie wędrówki z biwakiem. System nośmy jest najlepszy z jakim się do tej pory spotkałem, a jest to ogromny i pojemny plecak. Wszystkie rozwiązania jakie są w nim wykorzystane zostały przemyślane w najmniejszym szczególe i nadają się idealnie dla osób, które aktywnie poszukują okazji do tworzenia niesamowitych kadrów. Nawet po kilkugodzinnych marszach, komfort noszenia jest bardzo duży. Wszystkie pasy są regulowane i na tyle szerokie, że nie wbijają się sprawiając dyskomfort. Moje oczekiwania co do plecaka zostały spełnione. Jest to plecak dla ludzi z pasją stworzony przez ludzi z pasją. 

Jeżeli macie więcej pytań piszcie do mnie śmiało!

Language