
Niedawno dzięki życzliwości firmy Foto-Technika (to ta sama firma, która użyczyła mi do testów obiektyw Viltrox 33 mm f/1.4)otrzymałem na testy plecak fotograficzny firmy ThinkThank, a dokładnie model Think Tank Retrospective Backpack 15.
Plecak był już ze mną na 3 reportażach ślubnych. Póki co jestem bardzo zadowolony. W oczy rzuca się solidne wykonanie i kilka ciekawych rozwiązań.
Zacznę od tematu deszczu – tu producent dostarcza pokrowiec, który można szybko założyć, ale i schowanie go samego w siebie też jest proste i szybkie!

Co do budowy. Podstawowy dostęp do sprzętu mamy na plecach plecaka. Dzięki temu jesteśmy pewni, że nikt niespodziewanie nie otworzy go nam podczas noszenia na plecach. By mieć pełny dostęp trzeba go zdjąć z pleców i położyć na klapie. Druga opcja, z której ja nie korzystam to dostęp od góry. Jeśli ktoś ma body ułożone wewnątrz plecaka w odpowiedni sposób to szybko – nie ściągając go w pełni, tylko wieszając na jednym ramieniu może wyciągnąć aparat. Jak już wspomniałem dla mnie ta opcja jest niepotrzebna, bo nigdy podczas pracy w ten sposób nie działam.






Jeśli chodzi o rozmieszczenie sprzętu w środku to ja tam chowam:
X-Pro2 + Viltrox 33 mm f/1.4
X-Pro2 + Fuji 23 mm f/2.0
X-Pro2 + Voigtlander 40 mm f/1.4 (na zdjęciu go nie ma, bo nim wykonywałem fotografie)
Fuji 16-50 f/3.5 – 5.6
Lampa Yongnuo IV
Muszę dodać, że producent daje sporo dodatkowych przegródek, dzięki czemu można dopasować wnętrze idealnie pod siebie.

Jeśli chodzi o dodatkowe rzeczy to w oczy rzucają się solidnie wykonane suwaki, fajna opcja otwierania plecaka na takie plastikowe haczyki. Na początku nie byłem przekonany, ale jest do szybkie i pewne więc z czasem uznaję, że to dobre rozwiązanie.
Warto zaznaczyć, że plecak ma paski do zapięcia na wysokości klatki piersiowej i bioder. Ja z nich raczej nie korzystam, ale wyglądają na stabilne.
Po bokach plecaka są dwie kieszenie, które pozwalają na noszenie statywu. Mi jednak służą jako schowek na parasolkę i szelki fotograficzne.





Podsumowując.
Plecak sprawia wrażenie niedużego, ale bardzo solidnego. Ja jednak swój podręczny sprzęt tam zmieściłem. Główną komorę już Wam opisałem, a w przedniej kieszeni chowam:
- kilka akumulatorów
- kilka kart pamięci
- dokumenty
- klucze
- taśmę klejącą
- ładowarkę
- wizytówki
Muszę przyznać, że ogólnie jestem zadowolony – plecak nosi się wygodnie, jest fajnie wykonany i stylowy. W porównaniu do mojego poprzedniego plecaka tu zdecydowanie jest lepiej z ogólną „sztywnością” to bardzo rzuca się w oczy na plus.

Zapraszamy do śledzenia naszego bloga na którym znajdziecie wiele innych testów i recenzji konsumenckich produktów marki Think Tank.