Statywy Benro Tortoise – test Michała Kotarbińskiego

To moja pierwsza recenzja, w której postaram się opisać właściwości sprzętu jakże ważnego a często kupowanego z myślą, że “to tylko statyw, którego nie będziemy często używać – po co przepłacać”! Nic bardziej mylnego! Później nierzadko okazuje się, że wieszamy na nim właśnie równowartość małego, używanego samochodu 😉

“Na tapetę” idą dwa statywy firmy Benro z nowej serii Tortoise a dokładniej modele 03C i 35C, które kupiłem w gdańskim sklepie Foto Techinka.

Benro Tortoise

Nowy Statyw?

W pierwszej kolejności można zadać pytanie: Po co mi nowy statyw, skoro wciąż posiadam 3 Legged Thing Brian a nie tak dawno rozstałem się potężnym 3 Legged Thing Winston?

Oba wymienione statywy – choć są bardzo dobrymi produktami – to funkcjonalnie dla mnie posiadają pewne wady. Przede wszystkim statyw Winston jest dosyć duży po złożeniu go do postaci transportowej. Ponieważ używam niestandardowej głowicy wraz z adapterem poziomującym przeszkadzało mi też mocowanie kolumny centralnej – dodatkowy gwint sprawiał, że pomimo rozłożenia statywu do jego najniższej pozycji – sama głowica była dość wysoko. Taki sposób rozstawiania statywu powodował, że kolumnę centralną wykręcałem i zostawiałem w domu. Nie bez znaczenia pozostaje też, że przy moich 192 cm wzrostu drugi ze statywów, Brian, jest nieco za niski dla mnie i nieco zbyt chwiejny w przypadku cięższych teleobiektywów

Tyle o wadach, które celowo wymieniam na starcie by pokazać co nie leżało mi w tych statywach. W tym miejscu część z Was zapyta się zatem czemu nie zdecydowałem się na dokupienie statywu Gitzo do pary z głowicą albo nie wybrałem czegoś od Manfrotto? Odpowiedź jest bardzo prosta – Gitzo jest za drogie, Manfrotto za niskie – zakładając, że wyjmę kolumnę centralną (bo opcja na pochylanie nie wchodzi w grę z używaną przeze mnie dwukierunkową głowicą) albo za ciężkie (serie dedykowane do video). Celowo zignorowałem też statywy z AliExpress bo importowanie rzeczy z Chin, bez gwarancji, rachunków zupełnie mija się dla mnie z celem.

Odpowiedź: Benro Tortoise?

Cały czas jednak szukałem odpowiedniego statywu i jakiś czas temu scrollując Facebooka trafiłem na reklamy nowych serii od Benro. Firmy, która od jakiegoś czasu zaczęła coraz częściej wypuszczać bardzo dobrej jakości sprzęt w bardzo przystępnych cenach. Pierwsze co przykuło moją uwagę to brak kolumny centralnej, co powinno to w założeniu dać niezłą stabilność przy ustawieniu na jego maksymalnej wysokości. Następnie spodobała mi się płaska baza, dzięki czemu mogę założyć swoją głowicę wraz przystawką poziomującą (jeśli zajdzie taka potrzeba) bez tracenia dodatkowych cm na gwinty czy inne pozostałości po kolumnie centralnej. Ponadto fakt, że statywy Tortoise są wykonane z carbonu i dzięki temu ich waga nie powinna być duża.
Pozostało tylko najważniejsze pytanie: czy znajdę tam odpowiednio wysoki dla siebie statyw? Po zapoznaniu się ze specyfikacją wszystkich modeli okazało się, że Tortoise 35C jest odpowiednio wyższy od mojego 3LT Brian!
Także analiza wszystkich ww., czyli

  • waga
  • wysokość
  • sposobu montażu głowicy

Sprawiła, że wszystko wyszło na plus. Decyzja podjęta. Zamawiam. A nawet zamawiam dwa!

Skąd zatem pomysł na Tortoise 03C? Od jakiegoś czasu staram się zaprzyjaźnić z czatownią Tragopan Hokki V3 i wpadłem na pomysł, że taki malutki, leciutki statyw idealnie nada się do tego typu norki – nie zajmie w środku tyle miejsca co duże konwencjonalne statywy, a do tego jest nieco wygodniejszy do transportu niż mojej domowej roboty ground pod.

Specyfikacja

Tortoise 35C

  • Udźwig: 18kg
  • Wysokość (rozłożony): 146,5cm
  • Wysokość (złożony): 47cm
  • Waga: 1.51kg
  • Minimalna wysokość (bez głowicy): 10cm
  • Minimalna wysokość z wyjętym haczykiem i nogami na maksa rozłożonymi: 3,5cm

Tortoise 03C

  • Udźwig: 10kg
  • Wysokość (rozłożony): 31,5cm
  • Wysokość (złożony): 21,5cm
  • Waga: 0,58kg
  • Minimalna wysokość (bez głowicy): 6cm

Oba statywy zapakowane zostały w karton i w bardzo fajne pokrowce z odczepianym paskiem. Futerały te są naprawdę solidnie wykonane i zapewniają dużą ochronę dla karbonowych statywów. Nie bez znaczenia jest też, że zostały wykonane bardzo estetycznie. To co mi się w nich również podoba to, że metalowe kółka przeznaczone w oryginale do mocowania paska idealnie nadają się też jako ucha montażowe by przytroczyć futerał do plecaka.

Dlaczego wybrałem wersję bez głowicy?

Myślę, że odpowiedziałem na to dość jasno powyżej – głównym powodem jest to, że używam głowicy 2 kierunkowej Gitzo wraz z adapterem poziomującym Neewer oraz tego, że posiadam jedną wolną głowicę od 3LT.

Nie przeszkodziło mi to w sprawdzeniu jak pracują głowice od Benro. W Foto Techince założyłem na statyw model GX 35 i byłem nią bardzo pozytywnie zaskoczony. Działała płynnie, uchwyt na gałkach jest bardzo pewny. Świetnym dodatkiem jest opcja panoramowania w na samej mocowaniu samej płytki arca-swiss. Udźwigi głowic też są bardzo dobre – sprawdzą się praktycznie z każdym zestawem. Niestety kompaktowe rozmiary w tym wypadku posiadają wadę – nie można ustawić tej głowicy tak by zastępowała małą głowicę dwu-kierunkową – czyli przechylamy do pozycji o 90 stopni, opcji do panoramowania na spodzie głowicy używamy do kręcenia na lewo prawo a opcji panoramowania przy złączce do ruchów góra dół – w takim ustawieniu gałki nie pozwalają na pełen obrót w poziomie. Nie jest to duża wada, niemniej jednak musiałem o niej wspomnieć. Po za tym głowice bardzo dobrej jakości i funkcjonalności i jeśli nie posiadacie żadnych – szczerze polecam kupić statywy z serii Tortoise w komplecie z głowicą.

Pierwsze wrażenie

Było bardzo dobre. Wizualnie statywy prezentuje się atrakcyjnie, aluminiowe elementy wyglądają na solidne i miejmy nadzieję trwałe oraz, że nie będą sprawiały problemów w przyszłości. Przemyślanym rozwiązaniem było wbudowanie adaptera ⅛ na ¾ cala – tak by dało się zamontować różne głowice albo i przykręcić aparat jak się zapomni głowicy bądź szybko-złączki 😉

Pokrowce – tak jak już wspomniałem – bardzo dobrze wykonane, estetyczne – bardzo miły dodatek. Ja najpewniej je schowam w szafie ale znam sporo ludzi, którzy będą je wykorzystywali. Materiały z jakich je wykonano powinny zagwarantować spokojne użytkowanie.

W przypadku mojego egzemplarza 35C wyczułem 2 skoki w czasie dokręcania zacisków – obstawiam, że po posmarowaniu lub kilkudziesięciu użyciach wszystko będzie chodzić jeszcze płynniej. Niemniej jednak zaciski chodzą stosunkowo płynnie i nie sprawiają wrażenia, że miałby się zaraz zaciąć 😉

To co jest w sumie najważniejsze dla statywu to sama stabilność i po przetestowaniu ich mogę mogę powiedzieć to, że one są bardzo stabilne!!! Jeśli chcę je porównać do moich poprzednich statywów to na maksymalnej wysokości jaką daję model 35C jest tak samo stabilnie jak w moim poprzednim 3LT Winston, który kosztował prawie dwa razy więcej. Za taki stan rzeczy odpowiadają grube sekcje w nogach.

Funkcjonalność

Oba wybrane przeze mnie statywy są wykonanie podobnie, różni je w zasadzie tylko rozmiar. Oba są wyposażone w śrubę z wbudowanym adapterem do przykręcania głowic – także nie ma potrzeby szukania i pilnowania przejściówek.
Posiadają również gniazdo do akcesoriów – na wypadek gdyby np. ktoś chciał przykręcić sobie GoPro albo mikrofon lub dodatkowe oświetlenie, telefon czy na co mu przyjdzie ochota (ja wybieram opcję przykręcenia telefonu głównie na czas pobytu czatowni.
Statywy rozkładają się przy użyciu odkręcanych zacisków, które chodzą w miarę płynnie, ich gumy są wygodne i dają pewny chwyt. To sprawia, że bez problemu mogę odkręcić wszystkie zaciski jednym ruchem ręki – zarówno w przypadku 03C jak 35C

Istotny jest również dość kompaktowe rozmiary statywu bo wraz z głowicą i adapterem statyw 35C nadal nie jest wyższy od mojego plecaka (Shimoda Explore 60), a jest minimalnie wyższy od LowePro ProTactic 450. Benro 03C jest takim mikrusem, że wchodzi praktycznie wszędzie 😉

Czy coś bym w nich zmienił?

Cała seria Tortoise jest dobrze pomyślana jako seria podróżna dla podróżników, fotografów krajobrazowych lub do fotografii dzikiej przyrody, choć nada się też do pracy w wielu innych sytuacjach, gdzie nie jest wymagana ciągła i częsta zmiana wysokości.

Dodałbym możliwości odchylania nóg do góry – do pozycji ‘transportowej’. Jak ktoś ma odpowiednio małą głowicę to może w czasie transportu schować ją między nogami. W przypadku statywów z płaską bazą pewnie wymagałoby to nieco szerszej podstawy – ale część użytkowników byłaby z takiego rozwiązania na pewno zadowolona.

To, czego w mojej ocenie brakuje to możliwości odkręcenia jednej nogi i zrobienia z niej np. monopodu. Pokusiłbym się nawet o opcję umożliwienia odkręcania 3 nóg i możliwość dokręcenia np długich kolców niemal w samą bazę pod głowicę. Dla przykładu, takie rozwiązanie spowodowałoby możliwość używania statywu 35C w czatowni bez konieczności noszenia ground poda albo drugiego małego statywu – bo wówczas odkręcam nogi, przykręcam “nóżki” i gotowe 😉

Myślę, że Benro mogłoby pokusić się o wersję 36C PRO – bazującą na modelu 35C ale z odkręcanymi nóżkami i wbudowaną poziomicą taką jak np używany przeze mnie Neewer NW10. Pewnie wyglądałoby to jak hybryda tej poziomicy z mocowaniami dla nóg statywowych – jakby jeszcze umożliwili 4 kąt otwarcia “na płasko”. Wówczas powstałby statyw idealny 🙂

Podsumowanie

Czy polecę te statywy przyjacielowi? Tak.

W przypadku modelu 35 to za tą cenę ciężko znaleźć równie dobry, solidnie wykonane i stabilny statywy bez kolumny centralnej, który nie waży więcej niż 2kg. Nie każdy potrzebuje modelu 35C (ja mam 193cm wzrostu więc wybór padł na najwyższego przedstawiciela serii). Tortoise to również nieco mniejsze i jeszcze lżejsze statywy. Jedyne na co nie mogę w tej chwili odpowiedzieć to jak z trwałością – na odpowiedź na to pytanie przyjdzie poczekać z rok 😉
W modelu 03C bardzo zaskoczyła mnie stabilność nawet w przypadku zamocowania w miarę ciężkiego i dużego obiektywu na maksymalnej wysokości. Nie trzymałbym tak takiego zestawu ciągle ale przy małej asekuracji fotografa można z powodzeniem robić zdjęcia nawet w wymagających warunkach. Jestem za to pewien, że nie odkryłem jeszcze wszystkich zastosowań tego malucha.

Stosunek ceny do jakości również zdecydowanie przemawia na plus dla serii Benro. Wiem, że wyszła z tego dość pochwalcza recenzja – ale jak na razie ciężko mi znaleźć coś czego bym w tych statywach nie lubił. Po długich poszukiwaniach i kilku zakupionych statywach znalazłem w końcu coś co na chwilę obecną zdaje się spełniać bardzo dużo moich oczekiwań a przy okazji nie puściło mnie z torbami. W trakcie przygotowania materiału dla tej recenzji starałem się pokazać statywy w sytuacjach w jakich ja będę ich używał oraz w takich w jakich wydaje mi się, że mogą pokazać swoje największe zalety.

Źródło: www.kotarbinski.eu

Zapraszamy do śledzenia naszego bloga na którym znajdziecie wiele innych testów i recenzji konsumenckich produktów marki Benro.

Language