Blackrapid Double Slim – recenzuje Ariel Wojciechowski

Szelki? Ale, że takie do portek?

Nie, nie mili Państwo, takie na kurtkę, koszulę z krawatem lub kożuch !

Jeśli podążacie z duchem czasu, a ten podpowiada, że zawsze dwa jest lepsze niż jeden, to na pewno do fotografowania używacie dwóch body.

Jeśli te dwa bodziaki do tej pory huśtały się na firmowych paseczkach z dużym złotym napisem, niczym Sebix na Monciaku, to umówmy się, są rzeczy, które trącą myszką jak białe skarpety w sandałkach.

Standardowe rozwiązanie z firmowymi paskami zna każdy, każdy też z nas ma doświadczenie jak paski ściągają ciuchy albo przez ciuchy nie można ich na siebie założyć. Jeśli się już uda to w zimowej kurtce i dwoma aparatami czujemy się w najlepszym razie jak spory baleronik dość ciasno owinięty sznureczkiem (mniam…) No ale po co się męczyć?

Amerykańscy naukowcy z Blackrapid stanęli na wysokości zadania i oto są – podwójne szelki !

Trzymajcie się krzeseł, idzie nowe, idzie gamę changer – Blackrapid Double Slim !

Budowa

Szelki składają się z dwóch części. Do każdej części przyczepiamy aparat. Istnieje możliwość rozpięcia obu części i używania ich osobno, co dla mnie jest świetną opcją

Materiał

Materiał samych szelek jest lekki i wytrzymały. Od środka – tam gdzie jest kontakt z ciałem – jest oddychający.

Paski

Paski na których wiszą aparaty są oczywiście regulowane, dzięki temu każdy może dopasować sobie je do swojej budowy ciała. Same paski i wykonanie – solidne

Mocowanie aparatu

Aby przyczepić aparat do pasków używamy małej śrubki z uchwytem, którą przykręcamy do mocowania statywowego. Przy paskach zaś, znajduje się karabinek zakręcany, zabezpieczony dodatkowo plastikowym hamulcem, który uniemożliwia samoistne otwarcie się karabinka

Ruch aparatu na paskach ograniczają plastikowe „hamulce”, które możemy dowolnie regulować

Regulacja

Obie szelki spinane są paskiem piersiowym, oczywiście regulowanym. Takie rozwiązanie powoduje, że nie rozchodzą się na boki podczas używania

Na plecach szelki połączone są paskiem z rozpinanym ekspresowo karabinkiem. Utrzymuje to szelki w jednej pozycji i pozwala rozłączyć je w zasadzie jednym ruchem.

Wykonanie

Wykonanie samych szelek – bardzo dobre, żadnych wystających nitek, żadnych niedoróbek. Markowe klamry Duraflexu – solidny towar, taki jak lubię !

Całość pakuje się do woreczka wielkości teleobiektywu 70-200mm

Funkcjonalność

Dla kogo ten szelek proszę Pana? Dla Pana i Pani !

Tak się szczęśliwie składa, że używam ich do szeroko pojętego reportażu.

W piaski Maroka? No problem my friend !

Zawody narciarskie? No pewnie !

Wspinanie i freeride? Ajahhaaaa jedziemy!

Po ponad pół roku używania ich w przeróżnych warunkach klimatycznych, pogodowych i konfiguracjach sprzętowych, jestem bardzo zadowolony z wygody. Najbardziej zadowolony jest mój kręgosłup i plecy. Po całym dniu fot z ciężkim sprzętem, jestem zmęczony, to jasne, ale nie mam bólu pleców, który tak często mi towarzyszył ( czy tylko mi to zdanie przypomina reklamy leków z tv ? )

Nosiłem je na koszulkę w gorącym Maroku na pustyni i na puchówkę przy -15*C. W ciepłym bałem się trochę odparzeń po całym dniu, ale nic z tego, oddychający materiał zrobił robotę – jest komfort. Pomyślałem że w zimnym może być problem z ubraniem ich na ciuchy, ale wystarczyła szybka regulacja pasków i wskakują nawet na puchówkę od eskimosa.

Co mnie najbardziej w nich urzeka, to możliwość używania ich osobno – zdejmuję z pleców, rozpinam i działam z jednym body – bajka !

Karabinek mocujący jest solidny. Jest zakręcany – to zabezpiecza przed przypadkowym rozpięciem, ale ma jeszcze plastikowy hamulec, na wypadek gdyby zakręcenie nie wystarczyło. Mamy więc zabezpieczenie zabezpieczenia 🙂

Możecie oddychać spokojnie, wieszając na nich swoje zabaweczki. U mnie nieraz wisiał Canon 1dx mk II + tele Canon 100-400mm z drugiej strony Canon R5 + Canon 50mm + Profoto = razem trochę kg, ale ładnie się to rozkłada i dynda bardzo bezpiecznie.

Małymi klamerkami można ograniczać przesuwanie się aparatów po paskach – fajny i przydatny patent.

Podsumowanie

Solidnie wykonane, trwałe, lekkie i bardzo wygodne szelki. 100% warte swojej ceny. Na Polskim rynku bezkonkurencyjne

Czy coś bym zmienił?

Jeśli chcesz wypiąć szybko aparat, to musisz rozpiąć ten superbezpieczny karabinek, a to zajmuję kilkanaście sekund – które czasem ma znaczenie. Z drugiej strony świetnie zabezpiecza nawet bardzo ciężki sprzęt. Jak w życiu – coś za coś, ale w myśl zasady „safety first” uważam to finalnie za plus

Aha no i ciężko biega się z dwoma aparatami, musisz liczyć, że Twoje bioderka będą wyglądały jak po treningu karate z Anią Lewandowską. Przydaje się trzymanie sprzętu rozłożonymi szeroko rękami (styl a’la telewizory pod pachami) co najlepiej przećwiczyć oczywiście na Monciaku 😉

100% Polecam !

Ariel Wojciechowski | arielwojciechowski.com

Language