7Artistans SPECTRUM – recenzuje Andrzej Fryda

Kilka miesięcy temu 7Artistans zaprezentował nową serię obiektywów Cine (seria 7Artisans SPECTRUM) kryjących pełną klatkę. Dostępne są trzy ogniskowe: 35, 50 i 85mm o transmisji światła T 2.0 (co odpowiada wartości około 1,8 wyrażonej w stopniach przysłony F).

Foto-technika przesłała mi dwa z tych obiektywów (50 i 85mm) z prośbą o ocenę i podzielenie się wrażeniami na ich temat. Szczerze mówiąc nie miałem zbyt wielkich oczekiwań, no bo jakim cudem obiektyw za 1799,- zł (50 mm) miałby konkurować z obiektywami Cine kosztującymi kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy zł? Jak się okazało bezpośrednia konfrontacja zweryfikowała moje sceptyczne nastawienie.

Po wyjęciu obiektywów z pudełka, które swoją drogą wygląda jak opakowanie markowego zegarka, a nie obiektywu za niecałe 1800 zł okazało się, że obudowy obu obiektywów wykonane są  w całości z metalu (łącznie z dekielkiem) i robią świetne wrażenie. Oba obiektywy to oczywiście w pełni manualne konstrukcje a bagnet pozbawiony jest elektronicznych kontaktów obiektyw-body.

Pierścienie ostrości i przysłony są wyposażone w zębatki do follow focusa. Pierścień ostrości obraca się o całe 270 stopni co znakomicie ułatwia precyzyjne ostrzenie. Oba pierścienie pracują płynnie i z przyjemnym oporem, właściwym dla szkieł Cine. Pomimo różnicy w wysokości obiektywów 50 i 85, pierścienie ostrzenia i przysłony znajdują się na tej samej wysokości (dotyczy to również obiektywu 35mm).

Ułatwia to wymianę obiektywu  w rigu bez konieczności przesuwania i regulacji Follow Focusa. Obiektywy posiadają mocowania do przykręcenia podpórek do riga. Bagnet nie jest wyposażony w uszczelnienia, ale oba szkła po wpięciu do bagnetu (w moim przypadku R) „siedzą” bez luzów. Obiektywy mają średnicę mocowania filtra 82 mm.

Pierścienie posiadają czytelne opisy (pierścień ostrości ma skalę w metrach i stopach). Oceniając te obiektywy pod względem budowy dałbym im 9/10. Jedyne czego mi brakuje, to opis wartości ogniskowej na dekielku (zamiast logo producenta, które się tam znajduje). Podsumowując: pod względem budowy obiektywy nie odstają od produktów wielokrotnie od nich droższych.

Właściwości optyczne:

Oba obiektywy to dosyć proste konstrukcje optyczne. Pięćdziesiątka posiada 6 soczewek w 5 grupach i jest wyposażona w dwunastolistkową przysłonę. Obiektyw 85mm zawiera 9 soczewek zgrupowanych w 8 grupach. Ta prosta konstrukcja nie oznacza złej jakości; oba obiektywy w centrum kadru są bardzo ostre. Ostrość spada w kierunku brzegów, osiągając przeciętne wartości. Przymknięcie przysłony do wartości 5,6 – 8 pozwala na uzyskanie satysfakcjonującej ostrości w całym obszarze kadru. Oba obiektywy nieznacznie winietują, ale już lekkie domknięcie w znacznym stopniu niweluję tę wadę. Zarówno 50 jak i 85 nie są pozbawione aberracji chromatycznej, ale w realnej sytuacji zdjęciowej problem praktycznie nie występował.

Obiektyw 50mm charakteryzuje się niewielką dystorsją beczkową, natomiast 85 niewielką dystorsją poduszkową. Obiektywy  generują neutralny obrazek pozbawiony zafarbów.

Oba szkła dają całkiem przyjemny bokeh (lepszy w 85mm). Niżej znajdziecie kilka zdjęć, sami więc ocenicie, czy rozmycie tła się Wam podoba. Wszystkie zdjęcia były zrobione na otwartej przysłonie (T2.0).

Największą wadą prezentowanych obiektywów jest focus breathing (oddychanie) polegający na nieznacznej zmianie ogniskowej w trakcie przeostrzania. Ta wada to największy moim zdaniem problem obu obiektywów. O ile w trakcie fotografowania jest to najczęściej bez znaczenia, o tyle w trakcie filmowania jest to bardzo widoczne i dobry obiektyw filmowy powinien być pozbawiony tej wady. Oczywiście to nie dyskwalifikuje tych obiektywów, ale pokazuje dlaczego dobre obiektywy filmowe potrafią kosztować wielokrotność ceny prezentowanych szkieł.

Producenci sprzętu fotograficznego i filmowego coraz częściej radzą sobie z wadami optycznymi poprzez cyfrowe niwelowanie wad optyki, bo napisanie kawałka kodu jest tańsze niż wyprodukowanie perfekcyjnego optycznie obiektywu. Ostatnio Sony i Canon w najnowszych konstrukcjach swoich aparatów oferują również programową redukcję zjawiska oddychania , ale dotyczy to tylko własnych obiektywów tych producentów. Niestety, w szkłach filmowych pozbawionych jakiejkolwiek elektroniki nie możemy liczyć na takie udogodnienia.

Podsumujmy wady i zalety obiektywów:

7ARTISANS SPECTRUM 85mm T2

Zalety:

                – bardzo ostry obraz w centrum kadru

                – dobry kontrast

                – brak zafarbu

                – niewielkie winietowanie

                – ładne rozmycie tła (bokeh)

                – znakomita metalowa obudowa, płynnie działające pierścienie

Wady:

                – focus breathing

                – słaba ostrość w rogach (pełna klatka)

                – niewielka dystorsja poduszkowa

7ARTISANS SPECTRUM 50mm T2

Zalety:

                – bardzo ostry obraz w centrum kadru

                – dobry kontrast

                – brak zafarbu

                – niewielkie winietowanie

                – znakomita metalowa obudowa, płynnie działające pierścienie

Wady:

                – focus breathing

                – słaba ostrość w rogach (pełna klatka)

                – niewielka dystorsja beczkowa

Podsumowanie:

Budowa obu szkieł jest bez zarzutu. Praca z tymi obiektywami to przyjemność; pierścienie pracują płynnie, a precyzyjne ustawienie ostrości nie stanowi problemu. Właściwości optyczne ustępują budowie, ale w żaden sposób nie dyskwalifikują tych szkieł. Największa wada czyli focus breathing nie dla wszystkich musi być problemem. Słabsza ostrość na brzegach kadru dotyczy wielu szkieł, które mimo tego chętnie są używane. Obiektywy technicznie zbliżone do ideału często są po prostu nudne. Filmowcy coraz częściej sięgają po starszą optykę (Canon FD, czy Leica R), która pomimo, że nie jest idealna, nadaje obrazkowi  charakteru. Kiedyś miałem okazję przez jakiś czas używać obiektywu Canona RF 50/1,2. Fantastyczny obiektyw, ostry jak brzytwa od 1,2. Mimo to wolę mój stary EF 50/1,2, który przy przysłonie 1,2 nie jest demonem ostrości, a mimo to obrazek jaki generuje podoba mi się bardziej od tego z nowego RF 50.

Wracając do 50 i 85 7artistans: oba obiektywy podobają mi się na tyle, że prawdopodobnie kupię jeden z nich. Pewnie będzie to 50 mm bo jest bardziej uniwersalna.

Pozdrawiam noworocznie! Andrzej Fryda

7Artisans Spectrum | Focus breathing

7Artisans Spectrum | Lens Flare

Dane techniczne:

50 mm85 mm
zakres przysłon: T2.0 – T16zakres przysłon: T2 do T16
konstrukcja optyczna: 6 soczewek w 5 grupachkonstrukcja optyczna: 9 soczewek w 8 grupach
minimalny dystans ostrzenia: 0,48mminimalny dystans ostrzenia: 0,79m
kąt widzenia: 46°kąt widzenia: 28,4°
ilość listków przysłony: 12ilość listków przysłony: 10
rozmiar filtra: 82mmrozmiar filtra: 82mm
waga: 680gwaga: ok 832g
rozmiar: 89,6 x 82, 5 mmrozmiar: 89,6 x 104,8 mm
dostępne mocowania: R, E, L, Zdostępne mocowania: R, E, L, Z
Language