Tekst i zdjęcia: Damian Jakowski – jakowski.art
Budowa i wykonanie obiektywu
TTArtisan 21mm f1.5 Leica M szerokokątny obiektyw do aparatów z bagnetem Leica M i bezlusterkowców.
Po zaskoczeniu jakie przeżyłem podczas użytkowania obiektywu TTArtisan 35mm f1.4 – bardzo pozytywnym zaskoczeniu, postanowiłem sprawdzić jak radzi sobie w praktyce „szerszy” brat.
Już na samym początku warto zaznaczyć, że w maju pojawiły się w sklepach nowe wersje tego obiektywu. Nowe w znaczeniu z bagnetami do Nikon Z, Canon R i niebawem również Sony E.
Układ optyczny w wyżej wymienionych jest dokładnie taki sam jak w obiektywie z bagnetem Leica M.
Obiektywy TTArtisan 35mm f1.4 i TTArtisan 21mm f1.5 są do siebie bardzo podobne pod względem wyglądu i wykonania – 21mm jest nieco większy, jednak wagi są bardzo zbliżone ~400 g.
21mm posiada układ optyczny składający się z 13 elementów rozmieszczonych w 11 grupach. Przysłona zbudowana jest z 10 listków, a minimalna odległość ostrzenia wynosi 70cm.
Ja używając obiektywu przez adapter close-focus mogłem ostrzyć nim praktycznie z 15cm – można to wykorzystać w fotografii przyrody, kulinariów czy innych.
Pierścień przysłony jest „klikalny” i pracuje z przyjemnym oporem, podobnie jak pierścień ostrości, który jest szeroki i bardzy wygodny.
Przednia soczewka jest wystająca, a w zestawie znajdują się dwie osłony przeciwsłoneczne – „kwadratowa” i „okrągła”. Na osłonie okrągłej można zamontować filtr o średnicy 72mm.
Dla osób posiadających dalmierze istotnym będzie fakt, iż możliwe jest skalibrowanie obiektywu do swojego korpusu.
Uwzględniając parametry w stosunku do rozmiarów i kompaktowość obiektywu, na samym początku powstaje pytanie – czy oby i tym razem obiektyw od TTArtisan okaże się spełniającym oczekiwania.
Właściwości optyczne w praktyce
TTArtisan 21mm f1.5 na pełnym otworze przysłony zauważalnie winietuje. Jednak po przymknięciu do f2 sytuacja poprawia się i wygląda bardzo podobnie do wartości f8.
Wyżej napisałem właśnie o niedużych rozmiarach i uwzględniając ten fakt aspekt ten wypada dobrze.
Ostrość na f1.5 w centrum kadru jest przyzwoita, na brzegach jednak jest znacznie gorzej. Należy jednak pamiętać, że w praktyce obiektyw 21mm, przynajmniej z mojej praktyki bardzo często domykamy do większych wartości przysłony. Pełen otwór wykorzystuję najczęściej do fotografowania właśnie jedzenia bądź przyrody z bliska i wtedy ostrość na 1.5 jest jak najbardziej dobra.
Celowo opisałem moje spojrzenie na ten aspekt, bo dla każdego spojrzenie na ostrość jest zupełnie różna a nie chciałbym by wkradło się nieporozumienie.
Przy fotografowaniu pod ostre światło na „pełnej dziurze” powstaje dość duża i widoczna poświata, która mi osobiście trochę przeszkadza. Zanika po domknięciu obiektywu do f2. Podobnie sytuacja wygląda z aberracją.
Fotografując w bardzo słoneczne dni czasami łapałem boczną flarę, co niektórym w przypadku fotografii architektury czy krajobrazu może przeszkadzać.
Osoby, które znają moje zdjęcia i charakter pracy z obiektywami, wiedzą, że lubię używać właśnie pełnego otworu. Jednak w przypadku tego obiektywu, używałem go przeważnie w wartościach f4 – f11. Jakość i rozdzielczość generowanego obrazu jest na wysokim poziomie. Kolory i kontrast również.
Poniżej kilka fotografii wykonanych właśnie TTArtisan 21mm f1.5 podczas weekendowego trójmiejskiego spaceru.
Podsumowanie
- Dobra ostrość i kontrast od f1.5, od f2 bardzo dobra,
- Świetna jakość wykonania
- Małe rozmiary i niska waga
- Dwie osłony przeciwsłoneczne
- Przy większych wartościach przysłony piękne gwiazdy wydobyte ze słońca
- Spokojne odwzorowanie nieostrości
- Podatność na łapanie flar bocznych
- Duża aberracja na f1.5