Między nami tragarzami – czyli w czym noszę swój sprzęt 😉
Spis treści:
Wstęp
Długo zastanawiałem się w jaki sposób powinienem napisać ten tekst. Rozważałem czy będzie miał charakter recenzji, porównania czy moich własnych spostrzeżeń na temat dwóch plecaków do zadań specjalnych – lub jak to niektórzy lubią mówić – plecaków wagi ciężkiej. Po dłuższym namyśle uznałem, że będzie o wszystkim po trochu – bo chyba nie da się inaczej kompleksowo przedstawić tych dwóch największych plecaków Shimody.
Każdą opisywaną cechę będę zilustruje aby każdy z was mógł na własne oczy zobaczyć i samemu ocenić to o czym piszę.
Shimoda
Plecaka Shimoda Explore 60 używam od ponad 2 lat. Sprawdza się zawsze gdy potrzebuję zabrać ze sobą więcej sprzętu lub zabrać ze sobą dużo dodatkowych ubrań, jedzenia lub np ekwipunku do wycieczki po górach. Dzięki temu, że można w nim wygodnie przenieść więcej rzeczy nadaje się też na zwyczajne, dłuższe spacery po lesie.
Wybrałem ten plecak z kilku powodów, jednak jego największą zaletą jest stosunek ilości miejsca na sprzęt do ilości przestrzeni na ubrania i inne rzeczy. Duże znaczenie miał też bardzo wygodny system nośny, od którego zależy przecież komfort użytkowania plecaka.
Większość innych plecaków które testowałem świetnie realizowało tylko jedno z tych dwóch zadań. Z tej właśnie przyczyny znalezienie firmy, która produkuje plecak nadający się zarówno do noszenia sprzętu jak i innych przedmiotów użytkowych nie było prostym zadaniem.
Shimoda Explore 60 i Shimoda X70
Są to odpowiednio – 60 i – 70 litrowe plecaki, których przeznaczeniem jest transport dużej ilości ekwipunku, zarówno w postaci sprzętu jak i rzeczy osobistych. W mojej ocenie z tego zadania wywiązują się świetnie.
X70 to nowsza konstrukcja, która rozwiązuje wiele przypadłości Explore 60. Podczas użytkowania widać, że firma posłuchała się opinii swoich użytkowników i ulepszyła wady dotychczasowego rozwiązania oraz dodała kilka nowości.
Różnice
Najłatwiej będzie porównać te dwa plecaki przedstawiając najważniejsze różnice jakie są między nimi.
Rozmiar
X70 jest wyraźnie większy od Explore 60. Niektórzy potraktują to jako zaletę inni jako wadę. Dla mnie jest to zaleta, bo choć unikam wypełniania przestrzeni niepotrzebnymi rzeczami, to parę razy zdarzyło się, że Explore 60 okazał się być odrobinę za mały.
Wkłady fotograficzne
To, co odróżnia plecaki fotograficzne od zwykłych plecaków, to miejsce na przechowywanie sprzętu foto. Shimoda podeszła do sprawy w sposób zbliżony do innych producentów – jednak ich wkłady są zdecydowanie cieńsze, posiadają wiele załamań, przez co można zdecydowanie efektywniej ich użyć. Wkłady występują w różnych rozmiarach od tych zupełnie małych po duże, mieszczące pełnoprawne kamery jak i szkła typu supertele.
Warto pamiętać, że nie wszystkie wkłady Shimody pasują do wszystkich plecaków Shimody. Niektóre rozmiary zarezerwowane są wyłącznie dla modelu X70 i mówię tu o wkładach z DV w nazwie – są one bowiem wyższe od pozostałych.
Do swoich plecaków wybrałem największe możliwe wkłady właśnie po to by bez większych problemów przechowywać w nich super zoomy, bądź jak w przypadku x70 nawet profesjonalne obiektywy tele stałoogniskowe.
System nośny
Niewątpliwie jest to jeden z najważniejszych elementów plecaka bo od niego zależy jak długo i przy jakim komforcie będziemy nosić, często znacznie obciążony, plecak.
System nośny w obu modelach można dostosować do wzrostu użytkownika. W ofercie marki znajdują się też specjalne szelki, które zostały zaprojektowane z myślą o kobietach jak i osobach o większej posturze.
W modelu X70 zarówno szelki jak jak i pas biodrowy zostały znacząco ulepszone. Dodano do nich grubsze gąbki, co dzięki właściwościom tego materiału gwarantuje lepsza cyrkulacje powietrza. Te w Explore 60 nie są złe… Ale jednak po długim marszu z plecakiem wyładowanym po brzegi jak się chciałoby się by były troszkę bardziej miękkie 😉
Przestrzeń ładunkowa
Jeśli do plecaka załadujemy już cały niezbędny sprzęt foto i zabierzemy się za pakowanie ubrań, jedzenia i innych przedmiotów to przyjdzie nam docenić walory pakowności obu plecaków. Do dyspozycji dostajemy przecież zarówno komorę główną – do której zapakujemy naprawdę mnóstwo rzeczy oraz komorę przednią – idealną na bukłak z wodą lub płaskie ubrania. W górnej klapie Explore 60 znajduje się ponadto bardzo wygodna kieszeń, której X70 jest pozbawiony z racji rolowanego komina.
W Explore 60 klapa daje nam też możliwość przytrzymywania rzeczy, których nie chcemy przypinać trokami.
Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym w X70 jest możliwość dostępu do głównej przestrzeni ładunkowej bez konieczności rozwijania całego komina. Funkcjonalność ta przydaje się w sytuacji gdy np. chcemy w niej trzymać jakaś saszetkę ze kablami, kurtkę czy też innymi rzeczami na które szkoda nam miejsca w głównej komorze foto lub z ostrożności nie chcemy ich trzymać ’na górze’ bagażu.
Schowki
Na szelkach obu plecaków można znaleźć kilka przydatnych praktycznych schowków na tzw. drobnicę. Te w X70 są nieco większe przez co nieco bardziej praktyczne w użytkowaniu.
Kieszenie boczne
Explore 60 posiada dostęp do komory głównej (foto) z obu stron ale tylko z jednej strony wyposażony jest w kieszeń do której można włożyć butelkę lub statyw. X70 posiada kieszenie boczne z obu stron.
Troczenie
Oba plecaki mają dużo dodatkowych przelotek i miejsc montażowych przez co można przytroczyć do nich naprawdę sporo!
Podsumowanie
Na początku myślałem by sprzedać Explore 60, ale po dłuższym namyśle zdecydowałem się go zostawić i najzwyczajniej w świecie uzupełnić swoją kolekcję plecaków o X70.
Dlaczego tak? Otóż X70 jest naprawdę dużym plecakiem i po prostu do wielu zastosowań jest za duży. Nie ma sensu zabierać na zimowy spacer plecaka w którym zmieściłbym pingwina cesarskiego z rodziną – na zwykłe wyjście wystarczy Explore 60.
Jeśli jednak chciałbym zabrać ze sobą pingwiny i zrobić im sesję zdjęciową, przy użyciu np. jakiejś stałki typu 400/600mm to wkłady DV, dostępne tylko dla X70, mi to umożliwiają
Oba plecaki są to świetnie wykonane, mają przemyślane konstrukcje, które się sprawdzą się zarówno podczas jednodniowego wypadu do czatowni jak i podczas kilkudniowego biwakowania na dziko.
Same w sobie są bardzo pojemne a możliwość wygodnego troczenia dodatkowych rzeczy tylko zwiększa ich użyteczność.
Źródło: https://kotarbinski.eu/2021/02/12/miedzy-nami-tragarzami-czyli-w-czym-nosze-swoj-sprzet/
Zapraszamy do śledzenia naszego bloga na którym znajdziecie wiele innych testów i recenzji produktów marki Shimoda.
